Przede wszystkim, co zachwyciło mnie jak tylko dostałam swój upragniony box. To fakt, jak ładnie zapakowana była paczka, elegancka i od razu wiadomo, że to coś wyjątkowego i jedynego w swoim rodzaju. Samo pudełeczko i też jedna wielka klasa i 100% kobiecości. Od kiedy na innych blogach zobaczyłam GlossyBoxa zapragnęłam mieć swojego i jestem szczęśliwa, że w końcu znalazł się on w moich łapkach. Nie zawiodła mnie zawartość i to moje 49zł poszło na fantastyczne produkty, które na pewno zużyję i będę z nich zadowolona.
Oczywiście nie miałam niespodzianki, ale to w żaden sposób nie wpłynęło negatywnie na mój zachwyt i lekki malutki zawód spowodowany szamponem. Mogli jednak wybrać jakiś bardziej uniwersalny :). Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Zawartość, którą za pewnie każda dobrze zna, ale z moimi drobnymi komentarzami:
- LIERAC balsam do cery odwodnionej Hydro-Chrono+ próbka 15mlUważam, że produktu jest dość sporo i spokojnie będę mogła go wypróbować, w tym przypadku trafili u mnie w 100%. Zdecydowanie moja skóra lubi odżywienie, jednak jak na razie go nie zacznę, bo szkoda mi go. Używam innych produktów i chcę je dobrze przetestować :). W instrukcji napisali też, że jest dobry do każdego rodzaju skóry, ja sama nie wierzę w kosmetyki idealne, więc jestem ciekawa jak sprawdzi się u innego typu skóry.
Podoba mi się również fakt, że krem ważny jest tylko 3 miesiące dla mnie to plus :). - MARC JACOBS Daisy Eau So Fresh próbka 4ml
Uwielbiam ten zapach, mam go i mimo mi, że mogłam dostać jego miniaturkę. Jako, że zazwyczaj lubię używać stale jednego zapachu (wtedy ubrania pachną tak samo i cała reszta, więc zapach lepiej się utrzymuje i jest on mój, a nie tylko nałożony na mnie). Uwielbiam ich opakowanie, zresztą same zobaczcie jak prezentuje się przy mojej Daisy - cudnie nieprawdaż? Mamusia i dzidziuś :D.
- MASAKI MATSUSHIMA balsam do ciała Masaki Cherry próbka 50ml
Tutaj też spora próbka. Zdecydowanie podoba mi się zapach. Obłędny i mimo że nie przepadam, kiedy mam balsam innego zapachu niż perfumy to jednak miło będzie mi się ten produkt używało. Może nawet zainteresuję się perfumami do niego. Kiedyś posiadałam z jej linii coś o zapachu mięty, bardzo lubiłam ten świeży zapach latem. Zdecydowanie projektant robi nieprzeciętne smakołyki. - NUXE suchy olejek o wielu zastosowaniach Huile Prodigieuse
Kolejny pięknie pachnący kosmetyk. Już od dawna chciałam wypróbować coś z NUXE wiele dobrego słyszałam o ich produktach i miałam na nie chrapkę, wiec GlossyBox mile mnie pod tym względem zaskoczył. Moja mama jak nałożyła go sobie ciut na dłoń powiedziała, że mam jej go kupić którymś razem. - RENE FURTERER szampon Okra Protect Color
Ten produkt uważam za kompletną pomyłkę. Przede wszystkim z jednego powodu - nie posiadam włosów farbowanych i w ogóle mi się on nie przyda. Jednak moja mama już się z nim zaprzyjaźniła i zabrała do swojej łazienki ;). Jeśli chodzi o samą firmę Furterer to jestem nią bardzo zainteresowana. Mam z niej maskę i odżywkę w sprayu i jestem z tych produktów zadowolona.
To na tyle dziś Moje Drogie. Mam nadzieję, że wy również ze swoich pudełeczek jesteście zadowolone. Mam nadzieję, że kolejne będą równie dobre jak to i oby GlossyBox nas i naszych potrzeb nie zawiódł!
Ja na szczeście mam farbowane włosy, takich też szamponów używam więc się ucieszyłam- ale fakt, mogli dać coś uniwersalnego- odżywczego np.
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak- chcę już 1.04 :D
Dokładnie coś wzmacniającego zawsze się przyda, a do koloru nie każdemu, jednak moja mama już sobie produkt zabukowała i nie odda :D
UsuńJa też chciałabym już kolejny miesiąc ;)
widzę że blogowiczki oszalały na punkcie pudełek :D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. Ale ja szalałam za nimi za nim zaczęłam prowadzić bloga, więc to nie jest spowodowane impulsem :)
Usuńah to tak jak ja- zawsze podziwiałam na zagranicznych blogach pudełeczka i marzyłam o polskim :)
UsuńDokładnie tak samo miałam Agi ;)
UsuńZazdroszczę perfum ! ; D Chyba zdecyduję się i na moje pierwsze pudełko ; )
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że kolejne pudełko nie zawiedzie, no bo nie da się ukryć, że jest to w pewnym sensie jakieś ryzyko :)
UsuńA perfumy naprawdę śliczne są :)
Przyznam, bez bicia. Mnie Glossybox zachwycił. Prawdziwe perełki, może ciut nie trafili z tym szamponem, ale cała reszta. Mniam! :)
OdpowiedzUsuńTen olejek z Nuxe... musi być kiedyś mój.
Moja mama już zapowiedziała, że chce ten olejek i koniec kropka ;)
UsuńJa też jestem bardzo zadowolona z tego pudełeczka
Olejek z NUXE uwielbiam, a z szamponem akurat u mnie trafili bo mam wlosy ciemne i farbowane. Po co wypełniało się ankietę przy zamawianiu skoro blondynki, ktore nie farbują włosów też dostały szampon do włosów ciemnych?
OdpowiedzUsuńPomimo tego co napisałam powyżej też jestem bardzo zadowolona :)
Dokładnie, ale może to było tylko tak przy pierwszym pudełku z tego co kojarzę jak w innych krajach wychodził Glossy za pierwszym razem również były dla wszystkich te same pudełeczka. No nic pożyjemy zobaczymy.
UsuńNie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek miał być niezadowolony z boxa.. jest rewelacyjny! I zazdroszczę go Wam z całego serca :))) Dziewczyny, nie zrażajcie się i piszcie o czym chcecie, nawet jeśli to juz było na 50 innych blogach - nikt nie ma monopolu na tematy :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem jak można być z niego niezadowolonym. Ja się bardzo z niego ucieszyłam :).
UsuńMasz rację, jednak zauważyłam jakoś w odczuciu jak przeglądałam notki na ten temat, że czym ich więcej było, tym więcej narzekań, że tak wiele komentowało to wszystko. Dla mnie to akurat naturalne, bo w końcu każdy cieszy się swoim pudełeczkiem. A chce to też dzielić ze swoim blogiem i innymi bloggerkami :). I może przez tą małą nagonkę tak się zwróciłam :)
Ja się cieszę, że tyle było relacji z pudełeczka :-) Lubię patrzeć na zdjęcia, czytać przemyślenia! Ja żałuję, że nie zamówiłam, bo ta zawartość bardzo by mnie ucieszyła!
UsuńTo się cieszę :D ufff... myślałam, że mnie wszyscy obskoczą, że kolejna znów o tym mówi :)
UsuńChciałabym takiego glossyboxa... Jednak prawie 50 zł to dla mnie spory wydatek...
OdpowiedzUsuńKremik ma w sobie wodę różaną (i w składzie nie jest po zapachach więc całkiem fajnie). Mnie intryguje te 3M - jeżeli to dlatego, że produkt ma w sobie jakieś aktywne składniki, to super.
OdpowiedzUsuńJa mam zdjęcie Daisy i mini Daisy eau so fresh - to wygląda jak ciotunia i siostrzenica :D hehe Twoje jest lepsze, bo naprawdę niczym mama z bobasem hehe :D
Jeżeli podoba Ci się Masaki Cherry to koniecznie sprawdź Masaki Masaki (uwielbiam ten zapach).
Na olejek Nuxa też się czaiłam ;) w końcu go mam i się cieszę jak głupia :D Szampon tez mi mama zarekwirowała ;)
Kremikowi się nie przyglądałam jeszcze z bliska, ale ta woda różana o której wspomniałaś mile brzmi ;). Nie mówiąc już o fakcie czemu właśnie taką krótką jak na kremy z tej półki cenowej ma. Zainteresuję się nim jak tylko będę miała na niego chrapkę ;).
UsuńZdecydowanie bobasek to dobre określenie :D bo przy tej wielkiej butli =, którą mam :)
A widzisz mamy też coś z naszych boxów mają :D
Hehe wolałabym, żeby kolejny box był tylko dla mnie :P Liczę na kolorówkę, skoro już profile piękna wypełniłyśmy :)
UsuńJa sądzę, że pewnie przy następnym będą już dopasowane, a przy tym może coś z kolorówki dadzą :) chociaż ja lubię dostawać pielęgnacje ;)
UsuńHahaha "mamusia i dzidziuś" :D Mi też się bardzo ten dzidziuś spodobał;)
OdpowiedzUsuńTrzeba zacząć od dzidziusia, aby dojść do dorosłego :D ja zaczęłam odwrotnie, ale tam :P
UsuńJa tam nie mam dość postów glossyboxowych, bo chętnie czytam opinie innych blogerek o jego zawartości. Widzę, że masz pełną wersję perfumek- zazdroszczę, bo wąchając próbkę, zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńPełna, największa butla. Pachną delikatnie i lekko otrzymują się na ciele, ja jestem z nich zadowolona. Niektórzy uważają, że są mało trwałe, ale nie rozumiem ich :D przecież dobre perfumy, to takie których samemu się nie czuje, a mój chłopak uważa, że ładnie nimi pachę :D
UsuńNo nic kiedyś zbiorę się i zrobię posta o tych perfumach :)
świetna dzidzia :D super ten box;)
OdpowiedzUsuńPopieram :D
Usuńeh Lynka, nawet mnie nie denerwuj, ja tak zaluje ze nie zamowilam sobie tego marcowego :(
OdpowiedzUsuńale za to na kwiecien musialam! :D
Też bym była zawiedziona gdybym go nie zamówiła :) kwietniowy z pewnością będzie mój :)
Usuńmamusia i dzidzius mnie rozczuliły:) kurcze kurcze kurcze musze obwahcac ta daisy :)
OdpowiedzUsuńObwąchaj to bardzo delikatny i subtelny zapach lubię go używać
Usuńsama bym chciała takiego dzidziusia :) cudny boxik.. zazdroszczę no :)
OdpowiedzUsuńMamusia lepsza :D bo większa :D
Usuń