Źródło: Google |
Produkt możemy dostać w aptekach ( koszt ok 50 zł), w internecie jest on zacznie tańszy, ale jak go potrzebuję nigdy nie mam tyle czasu, by czekać na dostawę, więc sięgam tam gdzie mogę go kupić. A jednocześnie mam pewność, że ma dobrą datę ważności.
Skład (INCI):Kiedy możemy go używać?
Alcohol denat., Aluminum Chloride, PEG-12 Dimethicone.
- Po goleniu produkt możemy używać dopiero 2, 3 dni po depilacji, by nie podrażnić i tak już przewrażliwionej skóry;
- Aplikować tylko na noc, rano nie powtarzać tego zabiegu ponownie;
- Kiedy nasza skóra nie jest niczym podrażniona;
- Jeśli nie jesteśmy uczuleni na jakikolwiek element tego produktu.
Przed użyciem należy wstrząsnąć. Stosować na noc i z umiarem. Skóra nie może być w żaden sposób podrażniona, nie może posiadać żadnych ranek, być po goleniu. Jeszcze raz to powtórzę, gdy ogolimy nasze pachy produktu możemy użyć dopiero 2, 3 dni po depilacji, by nie podrażnić i tak już przewrażliwionej skóry.
Na czystą, umytą i wysuszoną skórę (to jest naprawdę bardzo istotne, by skóra była sucha), rolujemy nasz produkt. Staramy się to robić dokładnie, by nie wyjechać poza obszar, który na ogół się nam poci. Bo podrażnianie skóry obok jest zbędne, a ten produkt jest naprawdę mocny i już przy otworzeniu naszego preparatu czuć alkohol. Skóra szczególnie wrażliwa niech lepiej wpierw skonsultuje się z lekarzem, czy w ogóle może używać tego produktu.
Potem trzeba chwilę odczekać, aż produkt wyschnie i nałożyć na siebie jakąś brzydką starą bluzkę do spania, bo niestety produkt ten może odbarwić nam ubranie. Jednak kiedy go rano usuniemy nie mamy się czego obawiać z naszymi normalnymi ubraniami nic nie zrobi.
Po nocy rano produkt należy usunąć z naszej skóry przez umycie pach.
Wydajność
Uważam, że produkt starcza na dość długo. Jednak trudno mi jest do końca stwierdzić na jak długo. Bo zużyłam go już w hurtowych ilościach od X-lat. Jednak przy stosowaniu raz w tygodniu starcza na bardzo długi okres.
Skutki uboczne? Podrażnienia?
Nie jest to produkt delikatny, powiedziałabym, że wręcz dość ostry i działający natychmiastowo. Bo na efekty nie trzeba długo czekać, u niektórych widać już następnego dnia u innych po dwukrotnym zastosowaniu dzień po dniu. Nigdy nie używałam tego produkty więcej niż 3 dni pod rząd. Wręcz czasem budziłam się w nocy, że jednak muszę sobie ten preparat spłukać z siebie.
Podrażnienia czasem się zdarzały, ale nie były one intensywne, mijały kiedy tylko zdjęłam go z pach :). Innych skutków ubocznych nie zauważyłam.
Długość działania?
Spokojnie po aplikacji mogę przez praktycznie cały tydzień być bezpieczna. Nie pocę się bardzo intensywnie, ba nawet jeśli wydaje mi się, że się spociłam to nie ma żadnych plam. Jeśli chodzi o długotrwałe efekty to niestety nie zauważyłam ich. Od czasu do czasu zwłaszcza zimą robię sobie dłuższe przerwy od jego używania, by całość się wyregulowała, ale później i tak do niego wracam. Przy dużym stresie jest on niestety niezbędny.
Ocena działania: 10/10
Całkowicie spełnia swoje założenie, nigdy się na nim nie zawiodłam. A pomógł mi tyle razy, jak chyba żaden inny kosmetyk :).
Reasumując
Oczywiście prócz niego używam też codziennie dezodorantu i jestem zadowolona z efektu jaki otrzymuję. To, że raz w tygodniu na weekend robię sobie taką małą kurację nie mam z tym problemu. Ale co dla niektórych może być to uciążliwe. Dla mnie osobiście gorszy jest jednak pot.
Etiaxil to naprawdę dobry produkt, jednak jeśli ktoś nie ma aż takich dużych problemów sięgałabym po inne o wiele lżejsze środki. Ja próbowałam wiele raz, ale niestety nie pomagało mi to, więc z podkulonym ogonem wracałam do niego. Naprawdę wiele zmartwień mu zawdzięczam, zwłaszcza latem kiedy jest upał nie muszę się stresować dociskaniem pach do ciała, by przypadkiem nikt nie widział jak się spociłam.
A wy jakie macie sposoby na takie okropne problemy? Z chęcią poczytam, co wy macie na ten temat do powiedzenia. Macie jakie swoje sposoby? A może w ogóle nie macie szczęściary z tym problemu ;).
Buziaki Lyna_sama
odkąd odkryłam vichy z zieloną nakrętką czuję się pewnie w każdych okolicznościach, ale bloker z ziai zupełnie mi wystarcza jeśli mam akurat ochotę sięgnąć po bloker. używam go bardzo sporadycznie.
OdpowiedzUsuńZielony z vichy mi nie wystarczał, a z blokerem ziaja nie mam miłych wspomnien
Usuńja używam Rexony i wystarcza,mam złe wspomnienia z blokerem Ziaji;-)
OdpowiedzUsuńBloker Ziaji przy tym raczej jest nie do porównania w zasadzie w ogóle nie działa próbowałam go, wyrzuciłam jak tylko w ogóle się u mnie nie sprawdził
Usuńto ciekawe; u mnie bloker ziaji działa tak samo jak etiaxil :) za to apers wcale nie pomógł.
UsuńA u mnie nie, w ogóle nie zadziałał
UsuńCiekawy produkt, ale tylko dla osób, które go naprawde ootrzebuja. Ja na szczęście zadowalam sie zwykłym antyperspirantem drogeryjnym ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda nie jest to specyfik dla każdego, zwłaszcza jak nie ma problemu :)
UsuńJak narazie używam blokera z ziaji, ale tego cudeńka również bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńOn jest bardzo intensywny i jeśli bloker Ci wystarczy to nie próbuj :)
UsuńTeż cierpiałam z powodu nadmiaru potu, ale Etiaxil się u mnie nie sprawdził - chyba jestem na któryś składnik uczulona, bo podrażniał mnie niemiłosiernie, a swędziało, jak diabli.
OdpowiedzUsuńPomogły tabletki przepisane przez panią dermatolog, teraz zastąpione... szałwią.
Przy bardzo wrazliwej skorze stosowanie go nie jest czyms dobrym
UsuńPrzeraża mnie używanie blokerów i antyperspirantów. Tyle mówi się raku piersi. Ja tam wolę ałun. Pocenie się traktuję jako coś naturalnego, fizjologicznego.
OdpowiedzUsuńTo jest niestety jedyna rzecz ktora u mnie dziala. Alun sie niestety nie sprawdzil naprawde probowalam :-)
UsuńPot sam w sobie nie jest zly nie uwazam go za cos takiego. Ale niestety w takich ilosciach jak u mnie przeszkadza w normalnym fnkcjonowaniu.
Uwazam, ze jesli ktos nie musi uzywac takich srodkow nie powinien tego robic.
No to rzeczywiście masz problem. Jeśli będziesz tylko mogła szukaj rozwiązania - może wewnątrz organizmu. Na początku moej przygody z ałunem ni ebyło mi łatwo. Z pomocą przyszła herbatka z szałwi (nie jest może to jakaś ambrozja, ale można było przezyć). Po pół roku organizm przestał szaleć.
UsuńSpróbuję na pewno :) ja ogółem za takimi brutalami nie jestem, ale tutaj sprawa nie jest taka prosta :)
UsuńZ chęcią wypróbuję to co mówisz, myślałam również o ponownej wizycie u dermatologa :)
Używałam kiedyś Etiaxilu, jednak jak dla mnie był za ostry i za drogi ;)
OdpowiedzUsuńTeraz używam Antidral, jest połowę tańszy, a działanie ma takie samo jak Etiaxil. Dostępny myślę że w każdej aptece.
Chcialam przeniesc sie na Antidral ale jak go uzylam uczulil mnie niestety :-/ a etiaxil mozna dorwac nawet o polowe taniej kilka razy tak robilam
UsuńJa nie używałam tego preparatu, ponieważ był dość drogi, więc stwierdziłam że wyprobuje Bloker od Ziaji, na wizażu miał same właściwie pozytywne opinie. Teraz wiem, ze nie zamienie go na żaden inny.
OdpowiedzUsuńJa osobiscie wizazem rzadko sie kieruje bo czest sa tak bardzo nieprofesjonalne opinie. Kilka razy sie juz na tym przejechalam.
UsuńNo jesli bloker Ci wystarczyl to etiaxil jest o wiele wiele silniejszy czyli sie nie przyda :-)
mi pomaga bloker zjaji a mam z poceniem ogromny problem :/ dzieki niemu nie wstydze sie juz ;)
OdpowiedzUsuńJa sie na tym produkcie zawiodlam niestety
UsuńJa nie mam wielkich problemów z tym, więc zwykła Rexona, Nivea mi wystarcza. Kupiłam też Crystal w kamieniu i jest tak wydajny, że będę go męczyć jeszcze dłuuuugo.
OdpowiedzUsuńMasz dobrze :-) ja dodatkowo uzywam Dove :-)
UsuńTeż używałam, ale zrezygnowałam z niego bo strasznie "parzył" pachy. Poza tym Bloker Ziaji działa tak samo (a wiem co mówię, bo pocę się przeokropnie :/) i jest tańszy.
OdpowiedzUsuńMnie nie parzy ale trzeba go odpowiednio uzywac :-)
UsuńMnie bloker nie pomogl
Ja uwielbiam Vichy z zieloną zakrętką. Kiedyś używałam z powodzeniem Rexony, ale ostatnio (kiedy chciałam na chwilę "odpocząć" od Vichy) zauważyłam, że kompletnie się u mnie nie sprawdza. Nie wiem czy zmienił się mój organizm, czy Rexona zmieniła skład? Teraz mam jakiś nowy Dove z minerałami z morza martwego i jest całkiem ok, ale ja generalnie nie mam duzych problemów z potliwością.
OdpowiedzUsuńja też, ja też :) w sensie kocham Vichy :)
UsuńMnie niestety nie wystarczył, a miał taki przyjemny zapach. Na co dzień używam czegoś tylko odświeżającego, bo dzięki temu cudakowi nie potrzebuję nic więcej :)
UsuńJa lubię ten Etiaxil. Chyba najlepszy dezodorant w kulce;)
OdpowiedzUsuńAntyperspirant ;)
UsuńUżywam go i bardzo lubię :) większość dziewczyn jak czytam narzeka, że jak zaaplikują to je swędzi niemiłosiernie, wiadomym jest że po depilacji się tego nie robi. Ale działa bardzo skutecznie :) żadne drogeryjne antyperspiranty nie mają z nim szans.
OdpowiedzUsuńCzęsto osoby aplikują go zbyt dużo, bądź też wyjeżdżają poza kontur pachy. Albo decydują się na wersję czerwoną, nie próbując niebieskiej, która jest o wiele delikatniejsza. Albo nie pocą się na tyle by tak silny antyperspirant był im potrzebny :)
UsuńU mnie drogeryjne antyperspiranty się nie sprawdziły :)
na szczęście nie mam takiego problemu i moja ukochana zielona kulka z Vichy mi wystarcza :) ale mój mąż czasem używa, tylko tej wersji niebieskiej :)
OdpowiedzUsuńWersja niebieska jest bardzo fajna zimą, kiedy aż takiej ochrony wielkiej nie potrzeba, mimo wszystko mnie ona nie wystarcza :)
UsuńZazdroszczę braku takiego problemu :)
Dobrze, że znalazłaś coś, co spełnia Twoje oczekiwania :) Ja mam swój ukochany antyperspirant, a jakiejś nadzwyczajnej ochrony nie potrzebuję... :)
OdpowiedzUsuńNie jest to takie proste pod tą kwestią :) ja jestem zadowolona z Etiaxilu :)
UsuńJejku, cieszę się, że nie mam takiego problemu. Dobrze, że znalazł się taki produkt, który ratuje sytuację :)
OdpowiedzUsuńNie jest to taka prosta sprawa z takim problemem ;)
UsuńZdecydowanie. Na uczelni czasem jest wyjątkowo stresująco, nie wyobrażam sobie gdybym musiała cały czas zerkać czy moje pachy są w porządku, szkoda czasu :)
Moja koleżanka też miała taki problem i mówiła mi, że używa jakiegoś specyfiku marki Amway. Podobno jej pomaga :)
UsuńZapamiętam :)
Usuńslyszalam juz o tym same dobre opinie :)
OdpowiedzUsuńJest różnie, ale wynika to z pewnością ze złego używania produktu, niedostosowania do prawdziwych potrzeb organizmu :)
UsuńJa używam "zielony" Vichy, natomiast tata sobie chwali właśnie Etiaxil. Pamiętam, że któraś z dziewczyn na YT polecała latem smarować również stopy - ponoć zapobiega to nadmiernemu wysuszaniu pięt. W tym roku mam to zamiar przetestować :D
OdpowiedzUsuńJa akurat ze stopami problemów nie mam byle tylko je ładnie pumeksować :D
UsuńA ja miałam wielkie nadzieje wobec Vichy i niestety :/
ja używałam Antidral i ziaja bloker
OdpowiedzUsuńoba nieco podrażniały mi skórę i powodowały swędzenie ;/
jest to do czasu umycia rano skóry pach
więc do wytrzymania, ale efekt jest
i na cieplejsze dni, na pewno wrócę do stosowania takich specyfików ;)
Zdecydowanie ułatwiając człowiekowi życie :)
UsuńMi uspokoiły się gruczoły potowe odkąd przyjmuję hormony, ale zauważyłam ostatnio że w czasie stresu jest kiepsko. Nie wiem czy kupię ten produkt, zobaczymy jak sprawa będzie wyglądała w lato. Póki co wystarcza mi antyperspirant z nivei (dry comfort), no i ważne jest też to jaki materiał na siebie zarzucamy, jeśli wpija nam się rękawek w pachy, albo jest to materiał sztuczny - nie ma opcji aby się nie spocić..
OdpowiedzUsuńMnie niestety drogeryjne nie pomagały. Ten pomaga na pewien okres, ale gdy długo nie powtarzam "kuracji" problem wraca :)
Usuńjeśli o bluzki chodzi to masz 100% rację, ja sama omijam raczej tego typu materiały jeśli bluzka jest bardziej obcisła ;)
Uwielbiam niebieski Etiaxil :) Wracam do niego wiosną i latem... Zimą wystarcza mi sam antyperspirant.
OdpowiedzUsuńPotrafi naprawdę pomóc zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach :)
UsuńRównież go używałam, wersji niebieskiej, zupełnie wystarczała nawet przy ponad 30 stopniowych upałach w lecie. Przyznaję, że gdy zdarzyło mi się zaaplikować go za dużo, skóra potrafiła piec i swędzieć. Jedno opakowanie (12 ml) starcza mi na ponad pół roku. W grudniu mi się skończył i zakupiłam Bloker Ziaji za około 6 zł, który działa delikatniej, nie podrażnia mojej skóry i w ziemie jest skuteczny, zobaczymy jak będzie się spisywał w cieplejsze dni.
OdpowiedzUsuńWidać na każdej skórze dany kosmetyk różnie się sprawdza :)
UsuńMnie Etiaxil nigdy nie podrażniła za bardzo :)
Dla mnie nr 1 jest Bloker, a poprzednio miałam niebieskie Etiaxil, ale działanie jak dla mnie takie same, więc wybrałam tańszą wersję :)
OdpowiedzUsuńJeśli u ciebie nie było różnicy to faktycznie tańsza wersja lepsza ;) u mnie niestety tak się nie stało
Usuńmówię Ci wypróbuj deo Flosleku, można stosować na codzień bez obawy podrażnienia skóry :)
OdpowiedzUsuńZerknę na niego ;)
Usuńmój Mąż kiedyś go stosował i zachwalał.. przerobił chyba ze 3 czy 4 opakowania i był bardzo zadowolony.. teraz już nie potrzebuje go tak często, ale pewnie w okresie letnim do niego wróci.
OdpowiedzUsuńTo dobry produkt wiele osób go sobie chwali :)
Usuńmój nr jeden jesli chodzi o antyperspirant, nic innego nie daje takiego efektu, a naprawdę próbowałam prawie wszystkiego.
OdpowiedzUsuńJa dokładnie mam tak samo :)
Usuństosuję ten niebieski, jestem bardzo zadowolona.wystarczy że użyję go tylko 1-2razy w tygodniu a efekt nadal się utrzymuje.Od czasu do czasu stosuję jakieś zwykłe perspiranty ale zawsze wracam do etiaxilu.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak u mnie nic innego się nie sprawdziło zwykłe antyperspiranty są zbyt słabe
Usuńpengertian perangkat keras
OdpowiedzUsuńpengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras
pengertian perangkat keras