Witajcie dzisiaj nie będzie kosmetycznie, raczej z nutą relaksu i odpoczynku. Chcę Wam pokazać drobinę mojej drugiej pasji jaką jest nauka. Ostatnio grzebiąc trochę w Empiku mój mężczyzna znalazł ciekawą książkę. Leżała sama jedyna w całym sklepie w dziale popularno-naukowym.
Doskonale sobie zdaję, że nie jest to lektura dla każdego, mnie związanej z tą dziedziną nauki jest łatwiej jednak uważam, że Susskind jak i Hawking piszą językiem dość zrozumiałym i ciekawym, więc praktycznie każda nawet niezwiązana z tematem osoba jest w stanie zrozumieć to, co chcą nam przekazać.
Mechanika kwantowa to ciężki kawałek fizyki, czemu? Bo jest często tak bardzo abstrakcyjna, że człowiek zastanawia się kto mógł coś takiego wymyślić. Ja w tym semestrze mam takowy przedmiot i z czystym sumieniem mogę powiedzieć jest ogromnie trudny.
Tak czy inaczej zachęcam do przeczytania, ja dopiero zaczynam przygodę z tą książką.
Zachęcam również inne osoby do zainteresowania się rzeczami intrygującymi i nietypowymi. Z pewnością znajdzie się tam kilka ciekawych przemyśleń.
Buziaki Kochane!
Powiększcie sobie będzie lepiej czytać :) |
Zdecydowanie nie dla mnie. Ale zauważyłam, że na blogach urodowych coraz częściej dziewczyny recenzują książki ;) Podoba mi się to. Ja dziś dokończę czytać "neuropatę" i recenzja będzie.
OdpowiedzUsuńRecenzować książek raczej nie będę każdy ma inny gust :) raczej po prostu miałam chęć pokazać skrawek tego co lubię ;)
Usuńbaaaardzo ciekawa ta ksiazka ;D
OdpowiedzUsuńLubię taką literaturę nie bez powodu studiuję fizykę ;D
UsuńRaczej nie dla mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńWiadomo każdy ma inny gust, ale czasem warto spojrzeć na coś bardzo abstrakcyjnego tym bardziej, że nie ma tam ogromnie skomplikowanych wzorów, ba prawie wcale ich nie ma. A on pokazuje temat w bardzo przystępnym języku
Usuńoj, chyba nie dla mnie ;) ale miłego czytania Lynciu :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko warto czasem :P
UsuńNie dla mnie, ale czytać uwielbiam - obecnie kończę biografię Oprah Winfrey :)
OdpowiedzUsuńnie czytam ksiazek oglnie :) ale recenzja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńŻałuj ;)
UsuńMuszę poszukać :) Polecam "Fizykę rzeczy niemożliwych" Michio Kaku :) Mam w domu chemika kwantowego :P podobny poziom abstrakcji ;) Miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńOgólnie z tej serii wydawniczej mają interesujące pozycje :)
UsuńOjjj zdecydowanie bliskie dziedziny chemia z fizyką :)
Coś mi się ta książka obiła o uszy zerknę :)
no cóż już chyba etap fascynacji fizyką czy też bardziej biofizyką zakończył się u mnie na studiach :) może kiedyś...;)
OdpowiedzUsuńU mnie on się raczej nie skończy ;)
Usuńja wole cos lekkiego na niedziele, typu psychologia od kuchni, dlaczego mezczyzni kochaja zozly, albo jak ciezko byc kobieta ;D
OdpowiedzUsuńOjjj psychologia raczej nie dla mnie :) jeśli chodzi o lekkie lektury to właśnie ta jest taką dla mnie ;P
UsuńBrrrr kwantówka - złe wspomnienia ;) Jednak fizyka kw. jest przyjemniejsza niż chemia kw. jeżeli mam porównywać :) O cząstkach elementarnych i czarnej dziurze robiłam seminarium - jak się człowiek w to wgłębi to naprawdę okazuje się być przyjemne :) Do chemii kwantowej nie mogłam się przekonać ...
OdpowiedzUsuńJa aktualnie mam mechanikę kwantową i materiał jest przerażający gdyby nasze podręczniki były napisane jak takie książki byłaby to przyjemność, ale nie po co ;P
UsuńNo moje kwantówka do prostych należeć nie będzie bo fizyka na fizyce muuusi być trudna ;). Z chemią kwantową nie miałam wspólnego czy nie bede miec tego nie wiem
przeczytam, ostatnio wróciłam do hawkinga i mam ochotę na więcej fizyki :)
OdpowiedzUsuńHawking to klasyka :)
Usuńja póki co zgłębiam tematy psychologii, a fizykę tylko w praktyce ;)
OdpowiedzUsuńZawsze coś ;)
Usuń