Po nadal trwającej "aferze" KissBoxowej chcę Wam dać post (drugi dziś ;)) znacznie przyjemniejszy i na pewno nieprzeterminowany :D.
Zapraszam moje drogie!
Postanowiłam, że w tym roku jako, że zbieram na iPada3 (która pewnie wyjdzie prędzej czy później *.*) - prócz kosmetyków jestem wielką fanką wszystkich technologii. A mój chłopak kupił konsolę PS3 postawiliśmy na drobiazgi, w końcu i tak kochamy się i dajemy sobie prezenty nie tylko w związku z Walentynkami, to święto jest przereklamowane moim zdaniem. W końcu kocha się cały czas, a nie jeden dzień. Co nie oznacza, że nie można sobie dodać tego święta, jako kolejny pretekst do otrzymania prezentu :P.
Tak więc, musiałam być bardziej twórcza i tak wpadłam na pomysł z czekoladowymi serduszkami! Oczywiście znalezienie odpowiedniej formy nie było takie proste i naszukałam się jej dłuższą chwilę, aż dorwałam właśnie tą, która prezentuje się poniżej. Troszkę kosztowała, ale moim zdaniem przyda mi się nie tylko na ten jeden raz, więc taki fakt można przeboleć ;). A jako, że mój mężczyzna jest wielki łasuch z pewnością ucieszy się z takiego drobiazgu.
A tak prezentuje się sama w sobie foremka :). Moim zdaniem jest naprawdę urocza i uwielbiam takie dodatki do domowej kuchni. Chociaż ze mnie raczej kiepska kucharka jest.
Dołączona była również instrukcja obsługi :), którą oczywiście tylko pobieżnie przejrzałam ;).
A teraz zapraszam na zdjęcia z back stage :D wybaczcie, że są one słabej jakości, ale robiłam je późnym wieczorem, aby czekoladki były jak najbardziej świeże :). Czekoladę rozpuszczałam w kąpieli wodnej. To nie trwało tak długo, szybko się rozpuszczała.
Zalewamy białą czekoladą dalej :D aż nam się skończą foremki!
Od razu Wam na przyszłość powiem :D białą czekoladę leje się 100% lepiej niż ciemną mleczną, mniej się klei do łyżki i wygodniejsza w obsłudze ;).
A oto i efekt końcowy jednej z partii!
Zrobiłam gdzieś z 40 takich serduszek :) Wszystkim bardzo się podobały, a mój chłopak był zachwycony. Na całe szczęście wszystkich na raz nie zjadł. Wbrew pozorom ta foremka jest bardzo pojemna i na zrobienie wszystkich czekoladek zużyłam 2 czekolady białe czekolady i 4 mleczne, więc to całkiem sporo :D.
Gdzie Ci się udało kupić takie foremki ? :) Cudowny prezent :))
OdpowiedzUsuńZakupiłam je na stronie:
Usuńhttp://www.galerialimonka.pl/formy-do-czekoladek-easychoc,559
Aaaaaaaa daj jedno :) tak smakowicie wyglądają :) Piękne!
OdpowiedzUsuńMy z moim mężem nie obchodzimy Walentynek jakoś tak kojarzą mi się z tandetą i kiczem, mamy swoje dni i rocznice, to nam wystarcza :)
Gdybym chociaż jedno miała bym poczęstowała, a tu nie :D Łasuch wszystkie do siebie zabrał :P
UsuńPewnie, że inne święta wystarczają, ale kolejne do kompletu no cóż tego nigdy za wiele :D
I tu się z Tobą zgodzę bo przecież każda okazja jest dobra, aby dawać sobie prezenty :)
Usuńno właśnie, przecież to o kolejny pretekst do prezentów jest :D
UsuńŚwietne foremki. Myślę, że można je także użyć do robienia kostek z lodu :) Też uważam, że to głupie święto, ale obchodzę, bo każda okazja dobra do robienia prezentów :D Dzisiejszym "obchodom" poświęciłam nawet notkę.
OdpowiedzUsuńDo wielu rzeczy można je wykorzystać :) z pewnością się przydadzą.
UsuńPrzecież prezentów się nie odmawia ;)
Świetny pomysł, sama bym taką zjadła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) próbowałam i wyszły nawet lepiej, że aż mój chłopak nie poznał czekolady, z której było to robione :D
UsuńJeju ale fajna foremka i zawartość też:))
OdpowiedzUsuńZawartość przede wszystkim smaczna :D i bardzo szybko zastygała
Usuńwidok tych serduszek mnie zachwyca! :) osobiście nie jestem wielką fanką czekolady, ale mojemu facetowi na pewno taki prezent przypadłby do gustu! :)
OdpowiedzUsuńdodam jeszcze, że uwielbiam takie gadżety jak ta foremka :)
Mój uwielbia słodkości, więc dać mu tyle czekolady to o niebo lepiej niż kupić nową grę :D
UsuńA co do samych Walentynek to mam mieszane uczucia. Pamiętam, że kiedyś jak byłam singielką to mnie stresowało to święto a teraz jak mam męża to mi obojętne, ale miło było jak pamiętał:)
OdpowiedzUsuńJa jak byłam młodsza w tym dniu dostawałam zawsze kwiatuszka od taty :) Dziś chory więc spokojnie leżał w łóżeczku ;)
UsuńTrzeba szurgnąć męża by pamiętał ;) albo pokazać wpisy dziewczyn, co ich mężowie dziś im zrobili ;)
też chcę od Ciebie taką walentyne :D cudowny pomysł i wykonanie
OdpowiedzUsuńDziękuję :* No niestety nic dać nie mogę, jedynie zdjęcia pokazać :D
UsuńSuper ! :) O kurcze, do głowy mi coś takiego by nie przyszło :) zapiszę sobie i przy najbliższej okazji spróbuję kupić/użyć :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPolecam :) tylko troszkę przy tym roboty jest. Ale warto się potrudzić, a i przy robieniu można miło dojeść to co zostało :P
UsuńMożna też dodać coś do tych czekoladek, szczyptę cynamonu, wanilii itp. W zależności co nam przyjdzie do głowy i pasowałoby do czekolady.
Genialny pomysł! Wykorzystam jako dodatek do prezentu na rocznicę zaręczyn :D
OdpowiedzUsuńJa swojemu (nie)szczęściu zrobiłam Kupony Miłości :)
Dziękuję i polecam :) Z pewnością każdemu mężczyźnie, który lubi słodkości taki prezent by się spodobał.
UsuńKupony Miłości :D brzmi bardzo ciekawie - to też każdemu by się spodobało :P-
wow super jakie slodziutkie doslownie i w przenosni te serduszka ekstra prezent :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć ;)
UsuńAle słodziutkie serduszka:) Z chęcią złapałabym się za to z białą czekoladą:)
OdpowiedzUsuńPolecam samemu zrobić bo pychotka :D I lepiej smakują czekoladki, gdzie tej czekolady jest więcej :)
UsuńNie obchodze walentynek ale takie chekoladki chętnie bym zjadłam ;)
OdpowiedzUsuńNa to zawsze jest okazja ;)
Usuńale urocze foremki :D
OdpowiedzUsuńMnie się podoba w nich to małe wgięcie na łezkę w czekoladce :)
Usuńja i mój H wielkie łasuchy więc to coś dla nas :P
OdpowiedzUsuńOjjj ze mnie też łasuch jest :) Polecam :D dobre na ujarzmianie łasuchowych głodów
Usuńprzewspaniałe te serducha.. jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie, to byłam pewna, że to jakieś gotowce.. bomboniera czy cuś w tym stylu.. a to Ty taka zdolniacha jesteś :) świetna ta foremka!
OdpowiedzUsuńa co do Walentynek, to dla mnie jest to kolejny pretekst do dania i dostania prezentów :D przecież kochamy się przez cały rok!
PS: ja czekam na iphone'a 5.. bo 4S mnie już strasznie wnerwia i obgryzam paznokcie w oczekiwaniu na piąteczkę :) ipad też mnie kusi.. idealnie by pasował do mojej MACowej rodzinki :D sesese
Każdy pretekst nas cieszy :D, mój genialny mężczyzna pierwszy raz sam wpadł na pomysł, aby mi różę zafundować i mały drobny prezencik, więc jestem z niego dumna :)
UsuńMamy chyba miękkie serce do MAC :D
na iphone'a 5 trochę będziemy musieli poczekać :D, ale ipad3 to będzie moje dziecko, zdecydowanie przyda mi się do mojego trybu życia, a przy okazji na weekendy do rodziców nie będę musiała dźwigać ciężkiego kompa ;)
może się rozwija dopiero.. wiesz mężczyźni dużo więcej czasu potrzebują, aby załapać o co nam kobietom może chodzić :D dajmy im szansę :()
Usuńno moje serce do MACa jest rozmiękczone do granic możliwości :D iphone5 ponoć w połowie roku jakoś.. mam nadzieję :D a ipad3 niby wkrótce.. przypomniałaś mi o chciejstwie na niego :P
Ja na swojego nie narzekam :) byłam dumna, że wpadł na ten pomysł (no i kupił mi mały drobny MACowy prezencik :D - wkładzik do paletki).
UsuńOhhh tyle cudeniek Apple wydaje, że w sumie każde bym chciała, jak nic w loterii jakiejś miliony muszę wygrać by to wszystko kupić ;P
A na iPadzika ostrzę już od dawna pazury, jednak wcześniejsze wersje jakoś mnie aż tak nie przekonały by kupić, chociaż dwójce niewiele brakowało :)
o matko :) ale mi narobilas apetytu! :) ladnie to tak?
OdpowiedzUsuńA pewnie, że ładnie :P
Usuńserducha swietnie wyszly!!!
OdpowiedzUsuńAle świetne foremki <3
OdpowiedzUsuńooo ale pięknę<3 wyglądają jak z fabryki czekolady :)
OdpowiedzUsuńDla mnie walentynki, to czas by raczej przypomnieć sobie jeszcze mocniej, jak się kogoś kocha, co się wspólnie przeżyło i tak dalej:) prezenty to mikro dodatki które towarzyszą nam codziennie, i na pewno nie oddadzą tyle ciepła, właśnie miłości, czy poczucia lewitacji :) co słowa, gesty, rozmowy :)
ja uwielbiam z moim sercowym faworytem wspólnie gotować, daje mi to mnóstwo radości:)
A tutaj mały artykuł dla mac'owych fanek:)
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,11138377,Desing_Apple_wcale_nie_taki_oryginalny__Spojrz_na.html?fb_ref=su&fb_source=home_multiline
Dokładnie :D
UsuńPrzecież my jako ludzie miłością żyjemy :)
A widziałam ten artykuł :) z przymrużeniem oka go traktuję :D
Ohh.. biała czekolada.. i już po mnie..
OdpowiedzUsuńTeż lubię, ale mój chłopak bardziej :D
UsuńMniaaam, wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :D podobno tylko 1 została ;)
UsuńFajny pomysł :D w końcu chyba każdy uwielbia czekoladę :)
OdpowiedzUsuńJa nie znam osoby, która jej nie lubi :D Jak nie mleczną, to białą, jak nie taką to gorzką - wybór jest przeogromny :)
Usuń