niedziela, 1 kwietnia 2012

Lily Lolo mineralne kosmetyki...

Jakiś czas temu w tagu Muszę to mieć! napisałam, że chciałabym wypróbować minerały. Miałam się zdecydować na coś z Everyday Mineals, jednak po dłuższym zastanowieniu padło na inną firmę Lily Lolo, pewnie to trochę też wina pewnej blogerki z bloga Agata Ma Nosa, która pokazała swój podkład mineralny tej firmy.
Jako, że miałam ostatnimi czasy ogromne problemy z dobraniem kolorystycznym podkładu, bo wszystko zrobiło się jakoś dla mnie za ciemne, nie mogłam nic na siebie znaleźć i irytowałam się okropnie. Jestem ogromnym białasem. A że na co dzień staram się by mój makijaż był delikatny i w miarę możliwości prosty, to ideologia kosmetyków mineralnych mi odpowiada. Ja chcę wyglądać naturalnie, jako ja, a nie ktoś kto wygląda zupełnie inaczej, bo ma makijaż na twarzy. Znam wiele dziewczyn, którym chyba bałabym się zdjąć makijaż, bo mogłabym ich nie poznać. Takim poczynaniom mówię stanowcze i całkowite nie!
Już wcześniej rozglądałam się za czymś z tej firmy, ale ostatecznie zdecydowałam się na kilka produktów, przede wszystkim podkład, pędzel i jeden cień do powiek na wypróbowanie. Przy zakupie mogłam mieć również możliwość wybrania czterech wybranych przez siebie próbek produktu.
Na pierwszy ogień idzie podkład mineralny z filtrem SPF 15 Porcelain.
Jest to naprawdę bardzo jasny podkład, chyba nie spotkałam się z jaśniejszym odcieniem. Na swatchu wygląda bardzo jasno, wręcz biało, ale moja skóra dłoni, nie jest aż tak biała jak twarzyczka i szyjka. A przy tym podkład, z tego co zdążyłam już zauważyć pięknie się wtapia w naszą skórę. Byłam tak tym zaskoczona, że aż zastanawiałam się, czy sobie nałożyłam podkład na twarz ;). Mam nadzieję, że będzie się dobrze u mnie sprawował. Po testuję go w różnych warunkach. W tym w poniedziałek na areobiku ;).
Drugim produktem jest mineralny cień do powiekVanilla Shimmer. Na wypróbowanie chciałam coś zdecydowanie bardziej naturalnego, ale z nutą wyrazu. Chciałam po prostu zobaczyć z czym to się je. Nakłada się go całkiem fajnie, naprawdę ciekawy produkt. Jeśli mi się spodoba z pewnością zainteresuję się innymi cieniami mineralnymi. Przypominają mi one w sumie pigmenty, a ich koloryt jest naprawdę ładny i intensywny.
A oto próbki jakie wybrałam dla siebie do przetestowania, wyglądają bardzo kusząco zwłaszcza ten podkład Blondie, który też by mi pod pasował. No nic zobaczymy jak się najpierw Porcelain będzie sprawował. Sama często jestem pomiędzy kolorami jeśli chodzi o kolor twarzy :).
  1. Podkład mineralny Blondie;
  2. Bronzer mineralny Waikiki;
  3. Rozświetlacz mineralny Star Dust;
  4. Róż mineralny Candy Girl.
Do rodzinki Lily Lolo musiał również trafić pędzel. Zdecydowanie nie byłabym sobą, gdyby jakiś nie zawitał w mojej kolekcji, ten prezentuje się bardzo fajnie, jest mięciutki, przyjemny i mam ochotę się nim smarować. Więc pierwsze, co zrobiłam jak tylko dostałam paczuszkę to oczywiście zmazałam makijaż i nałożyłam nowy podkład właśnie nim.
Jest to pędzel Kabuki nazwa jego to Super Kabuki, który zrobiony jest z najlepszego gatunkowo syntetycznego włosia. Naprawdę miło, że dołączył do mojej pędzelkowej rodzinki :), został miło przyjęty i mam nadzieję, że będzie mi dobrze służył.
Swatche wykonane palcem :)

Swatche próbek, które otrzymałam
Na górze jest cień, na dole podkład, które kupiłam. Podkład wydaje się biały, ale takie do końca nie jest, na skórze ładnie scala się z jej kolorytem. Nie widzę żadnej różnicy między przejściem twarz, żuchwa i szyja.
A tutaj prezentuję Wam użycie cienia mineralnego Vanilla Shimmer, jest to fajny kolorek, użyłam go na całą powiekę w załamaniu dodałam odrobinę cienia MAC Patina. Rzęsy pomalowane resztką już praktycznie mojej próbki tuszu Estēe Lauder Sumptuous 01 black (jest to tylko jedna pojedyncza warstwa, nie lubię aż tak bardzo podkreślonych oczu na co dzień), który może w najbliższym czasie opiszę :).  Na twarzy, której widać tylko odrobinę prezentuje się oczywiście nowy podkład Lily Lolo Porcelain.
Wybaczcie za stan moich całkowicie zapuszczonych brwi ;), ale według mnie niech na razie rosną, bo po pierwsze nie mam czasu iść ich wyregulować, po drugie mam za jakiś czas wesele i chcę by ładnie wyglądały.
Wybaczcie za moje zmęczone spojrzenie, ale naprawdę ostatnio jestem wykończona...
Lubię takie dzienne kolory, nie mam za wiele czasu na wykonywanie makijażu, więc taka opcja ładnego naturalnego kolorku jest dla mnie odpowiednia.
A wy jak nastawione jesteście do mineralnych kosmetyków? Miałyście z nimi coś do czynienia, lubicie je, a może jesteście raczej sceptycznie nastawione? Ja jak na razie jestem mile zaskoczona, ale potestujemy zobaczymy :).
Buziaki Lyna_sama!

54 komentarze:

  1. Już długo zastanawiam się nad kupnem podkładu i rozświetlacza z Lily Lolo. Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że warto :) Boję się tylko, że nie do końca trafię z kolorem podkładu. Bardzo ładny makijaż, na co dzień wykonuję bardzo podobny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jeśli masz problem z doborem koloru to proponuję ci najpierw kupić rozświetlacz, do każdego zamówienia przynajmniej na Costay można wziąć 4 próbki dowolnego produktu i wtedy weźmiesz sobie 4 odcienie podkładu i popróbujesz, który najbardziej Ci odpowiada. Gdybym nie była taka jasna zdecydowanie poszłabym tą drogą :)

      Usuń
  2. Super zakupki, ja tez juz od dłuższego czasu mam ochte cos od nich zamówić, czaję się na cienie jakis pędzele ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cień mi się jak na razie bardzo podoba, mam chrapkę na kolejne, a pędzelki też mają dobre ;) przynajmniej jeśli mogę to stwierdzić po samym kabuki :)

      Usuń
  3. Też lubię delikatny efekt na twarzy, jednak u mnie bez podkładu w płynie się nie obejdzie: mam straszne przebarwienia po trądziku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie trochę mordka się uspokoiła i nie mam przebarwień za to moje policzki mają genialne rumieńce ;) zobaczymy jak z nimi bedzie się sprawował, bo one to takie niesforne są raz się pokazują raz nie :)
      Ale jeśli chodzi o same przebarwienia to mógłby być lepszy zestaw z korektorem i tym pudrem, bo wg mnie całkiem dobrze kryje, albo inaczej można stopniować jego krycie :) bez robienia sobie krzywdy, a przy tym skóra lepiej oddycha, bo nie ma tylu złych okropieństw podkładowych wewnątrz :)

      Usuń
  4. Podkłady LilyLolo są genialne. Ja dostałam w prezencie, odłożyłam na bok i na jakiś czas o nim zapomniałam. Ostatnio znów go odkryłam i kocham mocno. ;) Mam chrapkę na róż, może bronzer... Ale raczej matowy, bo widzę, że Twój jest połyskujący. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten bronzer, którego próbkę wzięłam jest połyskujący nawet dość znacząco :), nie wiem, czy dla mnie nie będzie zbyt ciepłym odcieniem, bo ja raczej zimny typ jestem :) Zdecydowanie na razie się na żaden nie skuszę wolę wpierw spojrzeć na wszystkie jego próbki :)

      Usuń
  5. planuję za jakiś czas własnie zakupić minerałki, super sprawa zwłaszcza na lato:) mam ochotę na róż i podkład:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lato idealne, lekkie skóra nie obciążona, wiem, bo właśnie zaaplikowałam podkład :D w sumie nawet za bardzo lusterka nie potrzeba więc na wyjazd dobry myk :)
      A róże mają też w ciekawych odcieniach i Everyday Minerals też ciekawe pozycje ma :) tam można np. podkładów mniejsze formaty wypróbować :)

      Usuń
  6. Ja próbowałam, niestety nie udało mi się dobrać koloru, a nie można zamówić samych próbek więc na razie testuję Meow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Everyday Minerals ma małe próbki po od 4 do 10 złotych i ma szersze horyzonty może cos w tym stylu będzie lepsze? :) Ja ciut poszłam na łatwiznę bo zgłupiałam na stronie EM :D i nie wiedziałam, który typ chcę, ale na pewno jakieś wypróbuję;)

      Usuń
    2. Miałam EM, ale słabo się trzymały, podobno LL lepiej, jednak dla mnie próbki LL były nieco za małe by się przekonać ostatecznie czy dany kolor mi odpowiada:-(
      a nie można po raz drugi zamówić próbki w tym samym kolorze, dziwna polityka.

      Usuń
    3. Ja EM nie miałam na razie ten mi starczy :)
      Te jak na razie trzymają się ok :) a próbki LL są za małe by ostatecznie spr. odcień :/ to fakt

      Usuń
  7. uwielbiam minerały, są ze mną nieprzerwanie od kilku lat. testowałam wiele marek, najbardziej lubię lumiere (podkład), korektory (edm) bronzery, róże, cienie (pełna różnorodność). :-)
    LL jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze tak naprawdę podejście i jestem mile zaskoczona ;)

      Usuń
  8. Ale masz piękne rzęsy , zazdroszczę !

    No ja się tak przymierzam do tego podkładu z Lily Lolo jak pies do jeża ,
    chciałabym ale nie wiem jaki odcień wybrać chciałabym też róż , bronzery mi nie przypadły do gustu nie pasują do mojej karnacji.
    Ciekawe kiedy to nastąpi i kupię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO ich słaba forma teraz, ale dziękuję :)

      Ja też się tak się zbierałam, ale w końcu zaryzykowałam,bałam się ze będzie ciut za jasny, ale jest ok :) z jaśniejszym coś da się zrobić z ciemniejszym nic :/
      Ale później z chęcią wypróbuje Blondie ;)

      Usuń
  9. Minerały dają morze możłiwości w makijażu. Stosuję minerały Rhea. Zawsze jednak chce się poznać inną markę. Kusić tymi z Luly Lolo. :_)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Rhea kiedyś też spobie cos wypróbuję, ale Lily Lolo mnie zauroczył, ty jako fanka mineralnych rzeczy zdecydowanie powinnaś zerknąć na ich produkty :)

      Usuń
    2. Tak zrobię. Wpadły mi w ręce 4 cienie EDM. Też mi się podobają. Zaczynam u siebie obserwować początki totalnego nieodwracalnego uzależnienia od minerałów :)

      Usuń
    3. Ja w 100% chyba nie bede w stanie się oderwać od normalnej kolorówki, ale minerały z pewnością wkroczą do mojego życia.
      Podkład jest świetny :) a cień bardzo dobrze się trzyma

      Usuń
  10. Ładnie. A jak zapatrujesz się na inne minerały? Ta próba Ci wystarczy? Ja wciąż eksperymentuję ale głównie z amerykańskimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkład i cień są pełnowymiarowe i dość dobrze może je testować, ale jeśli chodzi o te małe próbki to średnio jednak można je potestować, podkład można tylko spr. czy z szyją nie kontrasuje za bardzo( na twarz moim zdaniem nie wystarczy), a róż sądzę, że na 1 aplikację wystarczy. Bardziej można potestować chyba rozswietlacz, a bronzer to raczej nie moja linia, ciut za ciepły...
      Tyle mogę powiedziec na temat tych probek

      Usuń
  11. Chętnie zobaczyłabym kawałek policzka przed/po by ocenić jak to się je :D
    Sama zastanawiam się nad minerałkami na lato, ale chciałabym też wiedzieć, czy skóra nie wygląda za sucho :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobię takie porównanie za jakiś czas kochana, tylko chcę go potestować najpierw bym mogła cokolwiek o nim więcej powiedzieć jak się sprawuje, dla mnie efekt jest :)

      Usuń
  12. ja do minerałów się nie przekonałam jakoś.. niby było ok, ale to nie moja bajka chyba.. za dużo dobrodziejstw w tradycyjnej formie, nazwijmy to, czeka na mnie :D

    kolorki wybrałaś śliczne.. cudnie wyglądają na swatchach.. makijaż cudowny.. uwielbiam takie :) ale faktycznie wyglądasz na zmęczoną i jakąś taką smutną :* odpocznij trochę :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem koszmarnie przemęczona jestem, śpię za krótko, a za dużo do roboty jest. Tutaj to jeszcze trochę posypiałam jak sobie zdjęcia robiłam ;) Staram się odpoczywać.

      Mnie jakoś na razie odpowiadają, zobaczymy jak zniosą uczelnię i te kilkanaście godzin :) ale powiem szczerze, że wygląda to naturalniej :)
      Ale całkowicie nie przeniosę się na pewno na taką kolorówkę za bardzo kocham kosmetyki ogólne :D

      Usuń
    2. tak Cię na studiach zamęczają biedaku?

      dobrze prawisz :) za dużo 'normalnych' dobrodziejstw, aby całkowicie na minerały się przestawiać :)

      Usuń
    3. Rozpoczęli sezon męczenia nas. PO prostu mamy sporo sprawozdań do napisania, albo jakiś programów i już siły brak :)

      Dokładnie ja uwielbiam normalną kolorówkę, ale czasem dobrze zrobić sobie odwyk zwłaszcza latem jak skóra jest mniej wymagająca.

      Marti mam do Ciebie pytanko czy u Ciebie w Irlandii jest 01 z Guerlain w podkładach?

      Usuń
  13. Mam kilka próbek z EDM, Pixie ale wszystkie za ciemne, albo za żółte :( online ciężko jest dobrać. No i suche skórki dają się we znaki. Mam próbkę tego bronzera Waikiki, ale jeszcze go nie testowałam.

    Makijaż idealny :) Lubię takie naturalne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten jest naprawdę bardzo jasny mam nadzieję, że nie będzie aż za jasny :)
      U mnie nie podreślał słuchych skórek, a takowe się zdarzają, zawsze można zaaplikować na mokro i wtedy lepiej jeszcze współgra na buzi :)

      Dziękuję :*

      Usuń
  14. Ja do mineralkow nie umiem sie przekonac boje sie ,ze dla mojej suchej cery nie bedzie to dobry wybor:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba indywidualna kwesia, sa to produkty, z ktorymi wiele mozemy zrobic warto sprobowac :)

      Usuń
  15. Ale się obkupiłaś :) Ja mam kilka próbek LL od innej blogerki, ale jeszcze nie testowałam...

    Makijaż oczu bardzo mi się podoba :) Lubię takie naturalne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę tego u mnie zawitało ostatnio :) Zdecydowanie wypróbuj te próbki :)

      Dziękuję :) dla mnie wygląd naturalny to podstawa ;)

      Usuń
  16. Wyglada kuszaco! Chcialabym wyprobowac tych cudeniek, ale chwilowo mam za duzo innych i brak kasy :P Jak bedzie jakas okazja to poprosze meza o pomoc. A co do Lipikaru: polecam calym sercem, ale tak jak pisalam w recenzji - niemilosiernie smierdzi. Okreslilabym to jako zapach starej szmaty, albo dlugo niepranego, wilgotnego recznika. Ble. Ale mimo to warto :) Popros w Superpharm albo innej aptece o probke. Albo wez na probe mleczko - tez jest dobre, a nie smierdzi i nie zostawia takiej tlustej warstwy. Pozdrowienia z Lotniska w Monachium ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lato te kosmetyki beda idealne :) lekkie i delikatnie podkreslajace urode ;)

      Hmmm to zdecydowanie musze spróbować jakiś próbek, bo ja lubię ładny zapach blsamu ;)

      Monachium *.* ojjjj jak ja Ci zazdroszcze :)

      Usuń
  17. Dziewczyno, zawsze, ale to zawsze tak mnie potwornie kusisz takimi nowościami kosmetycznymi!! :D jakiś czas temu przeglądałam te kosmetyki, ale dałam sobie spokój. Ale teraz to sama nie wiem! Kusicielko :)

    Jakie Ty masz dłuuugaśne rzęsy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj zdarza mi się trochę pokusić, mnie te produkty juz kusiły dłuższy okres czasu, i w końcu się skusiłam :)

      Usuń
  18. Ten pędzel wygląda bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mieciutki :) nie spodziewałam się, że aż tak :)

      Usuń
  19. Ciekawy blog. Rzeczywiście fajny ten pędzelek. Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo sie ciesze, ze sprobowalas! i mam nadzieje, ze z czasem pokochasz je tak jak ja:) masz sliczna cere.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sliczna ona do konca nie jest, ale jest coraz to lepiej z nią i z tego się cieszę :)
      A jeśli chodzi o te produkty to bardzo sie ciesze ze sprobowalam :) zobaczymy jak sie z nimi zaprzyjaznie ;)

      Usuń
  21. Ja z minerałów to chyba jeszcze nic nie miałam, ale może następnym razem zakupię coś z Lily Lolo, moja kolezanka wprowadzila to do asortymentu swojego sklepu, wiec chyba za jakis czas, za jakis czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie coś wypróbuj naprawdę są intrygujące. Podkład jak na razie bardzo dobrze się sprawdza :)

      Usuń
  22. Ja mam na kosmetyki Lily Lolo chrapkę,ale jak tylko uzbieram troszkę kasy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj zdecydowanie czuję, że warto poczekać i coś spróbować ;)

      Usuń
  23. ja jakoś do sypkich kosmetyków nie mogę się przekonać ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Też używam podkładu LL. Niedawno zawitało u mnie pełne opakowanie Warm Peach. Lubię go za lekkość i bardzo naturalny wygląd (ps. też miałam wątpliwości czy w ogóle coś nałożyłam na twarz, niby nic nie widać a wszystko ukryte:)). A żeby podkładowi nie było smutno to stosuję też lilylolowy róż.:)
    W planach mam jeszcze korektor, rozświetlacz SD i brązer.
    Cień, który kupiłaś bardzo mi się podoba.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam wręcz zaskoczona, bo nie wiedziałam czy mam coś na buzi czy nie a wyglądała dobrze :) bardzo mnie pozytywnie to zszokowało ;)
      Ja mam w planach ożywienie makijażu czymś od nich, ale na razie patrzę na co mam ochotę :) Zdecydowanie chciałabym korektor i róż :)
      Co do cienia to naprawdę fajny jest i ładnie się trzyma

      Usuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Odpowiem na każde pytanie i z pewnością nie ominę nikogo.
Dziękuję za KAŻDY post i zainteresowanie moim blogiem!
Pozdrawiam Serdecznie, Lyna_sama!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...