sobota, 14 stycznia 2012

Kolekcja: Moje pędzle cz.2 Giorgio Armani lip brush

Witajcie ciutkę ostatnio się mniej udzielam i mniej postów piszę, ale spokojnie, po prostu mam sesję za dwa tygodnie i niestety do tego czasu będę miała okrojony dostęp do przyjemności, co z pewnością Wam wynagrodzę już po jej zakończeniu, co mam nadzieję nastąpi dość szybko. Jednak na uczelniach ścisłych nie jest to takie proste, nie tylko ze względu na nas, ale i na podejście prowadzących :).

Dobra przechodzimy do tematu, którym dzisiaj jest jeden pędzelek, który jest ze mną zawsze i codziennie od momentu kiedy go kupiłam. Może nie używam każdego dnia, ale mam go pod ręką w razie potrzeby, mianowicie lip brush pędzelek do ust Giorgio Armani.

Długo szukałam ładnego pędzelka, który zmieści mi się do torebki, a jednocześnie nie pobrudzi mi niczego. Jakieś pół roku temu, sama do końca nie pamiętam. I od pierwszego wypróbowania się w nim zauroczyłam. Spełnia moje wszystkie wymagania. Zachowało się też- o dziwo -  opakowanie, dlatego pokaże również i je :).
Pędzelek jest mały, poręczny i lekki. Jest zrobiony z naturalnego włosi, które jest miłe w dotyku i z pewnością nie podrażnimy nim sobie ust.
Bardzo spodobał mi się sposób w jaki zrobili napis, chociaż dość ciężko było go sfotografować :D.
Numerek 31 dopiero zauważyłam przy robieniu zdjęć.
 Tutaj włosie jest świeżo po umyciu ;), ale prezentuje się równie dobrze :)
Jestem dumna z tego zdjęcia poniżej. Bardzo ładnie pokazało ten pędzelek i napis. Po prostu całość jego eleganckiego i precyzyjnego wykonania.

A teraz przechodzimy do konkretów :). Jest on bardzo lekki, wszędzie się zmieści. Rączka ma odpowiednią długość, dla mnie akurat, ani za długi, ani też za krótki. Włosie jest płaskie i mięciutkie, po długim użytkowaniu nic mu się nie dzieje, jest takie samo jak przy kupieniu.
Jego kształt daje nam możliwość manipulowania nim jak sobie zażyczymy, jest na tyle "szeroki" by pokryć całą warkę pomadką, jak i na tyle wąski, aby ładnie nanieść kolor w kąciku ust. Jeszcze ani razu nie zrobiłam sobie nim krzywdy. Łatwo się myje, jeszcze szybciej suszy.
Nakładałam nim już wszystko balsamy do ust w słoiczku (co z nim jest świetne, bo jeśli ktoś uwielbia np. balsam do ust Tisan, może nim bez grzebania w opakowaniu nakładać na usta w ciągu dnia. Kolor po nałożeniu nim na usta lepiej wygląda, bardziej naturalnie i wiem na pewno, że żadnego miejsca nie ominęłam.

To chyba na tyle, co miałam do powiedzenia :). Bardzo lubię dbać o usta, więc taki dodatek do mojej kosmetyczki to przyjemność.
Pozdrawiam Was Serdecznie i nadal zachęcam do brania udziału w rozdaniu, zostało trochę ponad tydzień do wyników! ROZDANIE!

34 komentarze:

  1. Bardzo ładny :) w ogóle lubię design Armaniego, prosto i z klasą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaaaa i właśnie zauważyłam, że coś Cię ostatnio mało :)

      Usuń
    2. No niestety, sesja nieubłagana ;) kiedyś przyjść musi.
      Mnie też się podoba ich design, taki lubię :D

      Usuń
  2. Ja też lubię pędzelki do ust chociaż na co dzień, na szybko nakładam szminkę raczej wprost na usta.
    Dlatego wybieram takie szminki, które nie zgotują mi niespodzianki przy takim stosowaniu.
    A tak z innej beczki, to jakiego/jakich języków się uczysz na Politechnice?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko zależy od tego ile człowiek ma czasu, z tym różnie. No na co dzień na pewno nie maluję się krwisto czerwoną szminką ;).

      Aktualnie jeszcze samego Angielskiego, potem wybiorę coś innego, ale nie wiem jeszcze, które :)

      Usuń
  3. ja jeszcze się nie dorobiłam pędzelka do ust, może dlatego że nie mam ani jednej pomadki dającej kolor, w sztyfcie :P I poznaję tło, heh,mój zeszyt powtórkowy z chemii do matury </3 jak miło :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś nie miałam, ale w sumie też ich za często nie używam (jakoś w tym roku nie miałam jeszcze ochoty czas nadrobić :D), nie lubię po prostu się paprać w słoiczkach z balsamami do ust.

      A zeszyt bardzo wygodny wielofunkcyjny jak widać :D

      Usuń
  4. Kurcze, nie wyswietlaja mi sie Twoje posty w google readerze, nie wiem czemu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Na razie miałam styczność tylko i wyłącznie z tym pędzelkiem, ale bardzo mi się podoba. Może kiedyś kupię jakiś inny od niego :)

      Usuń
  6. oj przydałby mi się dobry pędzelek do ust. Inglot, który mam od dawna kończy pomału swój żywot :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam też ładny MAC i Inglot też fajny, ja szukałam ze skuwką :D co nie było takie proste :D

      Usuń
  7. prześliczny! ładniejszy niż MACowe :P nawet nie wiedziałam, że Armani ma takie fajne pędzle.. w sumie chyba w ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że ma pędzle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojjj zdecydowanie radzę się z nimi zapoznać wyglądają na naprawdę ładne i trwałe pędzle :) kiedyś też nie zdawałam sobie sprawy, że mają pędzle :D

      Usuń
    2. nawet mnie tu nie kuś, bo prócz podkładowej i pigmentowej obsesji, mam jeszcze pędzlową właśnie :P

      Usuń
    3. Ale i tak sobie obejrzyj :P
      Trzeba troche pokusić by mieć co oglądać :D

      Usuń
    4. gorzej jak się na samym oglądaniu nie skończy :P

      Usuń
    5. Najwyżej będziesz miała jeden temat więcej do opisania na blogu kochana :P

      Usuń
  8. swietny pedzelek z zamykaniem :) super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego go w sumie kupiłam :D bardzo mi się to podobało w nim :) a później polubiłam efekt :)

      Usuń
    2. przyznam, że nie spotkałam się z pędzlekiem który jest zamykany a do ust do super sprawa można smigać z nim w torebce bez obawy ubrudzenia szminką wszystkiego co się w niej ma;))

      Usuń
    3. Ojj tak, w końcu człowiek się nie musi zastanawiać, czy torebka to przetrwa czy też nie ;)

      Usuń
  9. mnie się marzy jakiś na prawdę dobry pędzelek do ust, dotychczasowe nie były w stanie mnie zaspokoić ;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie jest to proste dostac dobry i taki, ktory bedzie pasowal :)

      Usuń
  10. pędzelek super, widzę że solidnie sie zamyka. ja mam mac'owy pędzelek. niby się składa ale ciągle sie otwiera:/ az strach do torebki włożyc:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj :/ jakiś może trefny jest. Ten bardzo dobrze się zamyka, bez uzycia sily i już ma jakieś 6 miesiecy i nic sie nie stalo z nim :)

      Usuń
  11. prezentuje się pięknie, i faktycznie to zamykanie jest świetne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to właśnie go uwielbiam :D, naprawdę jestem zadowolona z tego zakupu i wiem, że długo mi posłuży :)

      Usuń
  12. ach Armani pięknie się prezentuje na zeszyciku z empiku :) dobry pędzel to połowa sukcesu przy precyzyjnym wykonaniu makijażu ust. ach zazdroszczę , będę zaglądała częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam :) ja też zajrzę tylko niech ta sesja minie :D
      Oj od kiedy odkryłam czarodziejską moc pędzli jestem zachwycona tym, co mogę zrobić i jakim małym kosztem wysiłku :). Niestety, ale moja mama się nie maluje, a siostry nie mam wiec sama się musiałam wszystkiego wyuczyć :D chociaż duuużo brakuje jeszcze wiedzy, więc warto czytać :D

      Tym manipuluje się wyjątkowo sprawie jak na pędzle to ust jakie wcześniej używałam, niektóre trafiły do kosza :/

      Usuń
  13. bardzo zgrabny pędzelek, lubię takie pędzelki do ust, które mają skuwkę lub są składane, nawet jeśli ma po prostu leżeć w domu - w końcu łatwo o zbieranie kurzu w przypadku pędzelka, który ma do czynienia z lepkimi substancjami ;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Odpowiem na każde pytanie i z pewnością nie ominę nikogo.
Dziękuję za KAŻDY post i zainteresowanie moim blogiem!
Pozdrawiam Serdecznie, Lyna_sama!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...