Tym razem wybrałam coś innego, co również mnie kusiło i zachciałam to wypróbować. Bardzo lubię pielęgnację i lubię się z nią paprać, a teraz już powoli zaczynam się na tym coraz to lepiej znać i wiem, co chcę ;). A to najważniejsze.
Zdecydowałam się na dwa produkty:
- Maseczkę z glinką Rhassoul - słyszałam o niej wiele dobrego i chcę to dobro przetestować na sobie.
- Peeling do ciała żurawinowy "na wagę", był również kawowy, ale to innym razem - już wiem, że ten produkt mi się spodobał, naprawdę ciekawie działa po kąpieli.
Patrząc na zdjęcie poniżej, aż mam ochotę iść i się pielęgnować. Nie da się ukryć lubię się paprać w takich rzeczach ;). Lubię eksperymenty. A mając takie produkty z pewnością mogę się w tej kwestii realizować.
Podobają się Wam te produkty? Miałyście kiedyś z nimi coś wspólnego?
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Pozdrawiam, Lyna_sama
Same cudowności- znowu czuję się kuszona... Aż sprawdzę sobie w internecie, gdzie można w moim mieście dorwać kosmetyki tej firmy.
OdpowiedzUsuńO nie! Okazało się, że w Krakowie mam ten sklepik niedaleko mojej uczelni... No to już koniec. Zostanę bankrutką, a Ciebie zjedzą wyrzuty sumienia :P
UsuńA tak serio- ile kosztowała ta maseczka z glinką?
Zapłaciłam chyba coś ok 35zł, ale nie pamiętam dokładnie ceny, a rachunek wyrzuciłam. Ma dość specyficzny zapach, ale nie jest taki straszny.
UsuńOjjj ja nie chciałam nic zrobić, tylko pokazać ;P Ale zdecydowanie zajrzyj tam i zerknij na ich produkty, niektóre są naprawdę bardzo fajne. Mydełka mają świetne :)
Zajrzę, zajrzę- i pewnie skuszę się na coś, bo z tego co patrzyłam na ich stronie, produkty mają super!
UsuńZerknij na błoto z morza Martwego, ja mam mokrą wersję i te robione peelingi miła po nim skóra jest :)
UsuńJa ostatnio za każdym razem jak tam wchodzę, zawsze z czymś wychodzę :D
Jestem uzależniona od mydlarni. Chodzę tam kiedy tylko mogę. Uwielbiam glinkę zieloną l'orient i olej kokosowy. Ostatnio wypróbowałam też szampon Wardi Shan wzmacniający cebulki i okazało się że jest świetny i ma przyjemny zapach. Cena też jest świetna no ale, lepiej kupić drożej a coś co działa i nie ma żadnego gó**a typu SLS! Ze względu na to, że ostatnio czułam się fatalnie, zakupiłam olejek eteryczny ylang ylang do palenia w kominku i naprawdę to nie wiem czy to on sprawia takie cuda czy po prostu minęło mi przesilenie wiosenne. Mogłabym pisać wiele o produktach które przetestowałam ale powiem tylko, że te kosmetyki są naprawdę warte uwagi :)
UsuńTa brązowa papka wygląda ciekawie. A żurawinowe cudo brzmi cudnie.
OdpowiedzUsuńJest całkiem ciekawa :D zobaczymy jak się sprawdzi. A peeling już polubiłam jest naprawdę fajny :)
UsuńKurczę, a ja prawie codziennie mijam Mydlarnie u Franciszka i jeszcze tam nie zawitałam! Muszę to w końcu zmienić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
Zdecydowanie zerknij, warto przynajmniej zajrzeć i zobaczyć, czy coś się nie spodoba :) po produktu mają dobrej jakości
Usuń"W swoim mieście" czyli w moim tak? A gdzie ta Mydlarnia u Franciszka?
OdpowiedzUsuńNie akurat nie tym ;), bo byłam u rodziców ;)
UsuńA jeśli chodzi o ich lokalne miejscówki tu jest cała lista:
http://www.mydlarnia.info/O-Nas.aspx
Lubię taką pielęgnację:) Hednonistki z nas;)
OdpowiedzUsuńOjjj z pewnością :)
Usuńale to wygląda przepysznie! :) czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się pojawi już testuję w miarę możliwości ;)
UsuńOh zazdroszczę takiej Mydlarni no ja u siebie nie widziałam takich sklepów żałuję no a online nie wiadomo na co się trafi.
OdpowiedzUsuńProdukty wyglądają smakowicie ja lubię tez sie paprać :D
Ja zazwyczaj wcześniej takie rzeczy kupowałam online, ale miło mieć taki sklep w miarę blisko, bo jednak na żywo jest inaczej :)
UsuńDzieki Stri-lindzie zawedroalam tam podczas pobytu w Czestochowie- fajnie, ze takie miejsce zaistnialo w moim zapyzialym miescie;) Wyszlam stamtad zaopatrzona w pare rzeczy, spotkalam sie z przemila obsluga i na pewno wroce jak tylko bedzie okazja:D
OdpowiedzUsuńPeelingi pachna oblednie, jak dobrze pamietam to kawowy najbardziej przypadl mi do gustu ale postawilam na mydelka:)
Wczesniej mialam stycznosc z oferta Organique ale nie do konca mi wszystko spasowalo.
Stamtąd nie da sie wyjść z pustymi rękami xD przynajmniej póki wszystkiego nie obadałam :D
UsuńJa kawowy wypróbuję następnym razem :D tez mnie kusił, ale jakoś stwierdziłam, że spróbuję ten.
A mydełka mają naprawdę bardzo fajne.
Z Organique nie miałam jeszcze okazji się zaprzyjaźnić.
chętnie bym posmakowala tego peelingu kawowego :)
OdpowiedzUsuńJa mam akurat żurawinowy, ale może następnym razem kawowy wybiorę ;)
UsuńRety, uwielbiam tę mydlarnię. Właśnie z powodu tego uwielbienia staram się ją omijać szerokim łukiem, ale coś czuję, że po ten peeling to się wkrótce wybiorę :)
OdpowiedzUsuńOjjj zdecydowanie jak się nie chce nic kupić trzeba ją omijać łukiem ;)
UsuńLubię glinke Rhassoul. Najcześciej kupuję w płatkach, dodaje wodę i maska gotowa :) Nakładam na twarz, włosy, szyję, ramiona. Świetnie sprawdza się w myciu (stąd zresztą jej nazwa).
OdpowiedzUsuńJa tak samo kupuje w platkach i moja skora ja lubi :)
UsuńNie próbowałam jeszcze w płatkach, ale wszystko przede mną. Z tej co mam jestem na razie zadowolona.
Usuńzazdroszcze tej glinki, od razu bym na siebie nalozyla :D !
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo fajna, ale zobaczymy, co będzie dalej
Usuńi mi aż się zachciało pielęgnować! dziś na zakupach będę się rozglądała za tymi produktami, nigdy wcześniej ich nie widziałam...
OdpowiedzUsuńNo to nie ma przeciwwskazań :D Zakładać maseczkę ;)
UsuńZdecydowanie zerknij na nie
Bardzo lubię wszelkiego rodzaju mydła na wagę i masło shea o zapachu cytrusów właśnie z franciszkańskiej mydlarni. Zwłaszcza, że ceny są bardzo przystępne za takiej jakości kosmetyki. Za olej macadamia jestem w stanie zapłacić każdą cenę :D
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię rzeczy na wagę, sama mam ochotę coś też samej zrobić :)
UsuńOlej macadamia jest na mojej liście produktów do wypróbowania :D
kusisz mnie tymi rarytasami :)
OdpowiedzUsuńTylko troszkę ;)
Usuńczy tylko u mnie nie ma mydlarni?! :P
OdpowiedzUsuńU mnie też nie ma :( Buu...
UsuńZawsze jest internet :)
UsuńTen peeling wygląda dość ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie peelinguje ciało :)
UsuńOooo, mialam kilka rzeczy tej firmy, są bardzo fajne :) opisuj wszystko byle szybciorem :D
OdpowiedzUsuńPostaram sie jak najszybciej to zrobić :D
Usuńw prawdzie to nie produkty do jedzenia ale ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest :)
UsuńJest kilka rzeczy, które chętnie bym sobie w Mydlarni kupiła, ale to jak będę miała więcej kasy, bo jak tam wejdę to ciężko mnie będzie wygonić :P hehehe Peeling żurawinowy brzmi smacznie :]
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jakbyś miała nadwyżkę pieniążków zerknij na te produkty :), jest wiele godnych uwagi i bardzo zachęcających :).
UsuńPeeling żurawinowy pachnie bardzo smacznie :D i smacznie po nim ciało wygląda po jego zastosowaniu